Batzella

Wyjątkowi ludzie: Khan Nguyen i Franco Batzella – żona i mąż. Po 20 latch pracy w międzynarodowych finansach zdecydowali się na powrót do Italii, postanawiając, że osiądą w Toskanii. Ich marzeniem od dawna była uprawa i praca z winoroślą w winnicy. Znaleźli cudowną posiadłość wraz z winnicą w prowincji Castagnetto Carducci. Z jednej strony dzieli ją 5 km od morza, a z drugiej sąsiaduje z najsłynniejszymi winnicami w Bolgherii. W oddali wznosi się Castagnetto Carducci. Franco i Khan podążając za swoim motto: szukajcie, a znajdziecie połączyli swoje zamiłowanie do perfekcji z najlepszą praktyką tworzenia wina. Pracują z myślą aby ich wina były najlepszą ekspresją tego szczególnego terroir Bolgheri- domu Sassicaia oraz Montalcino – domu Brunello.

Zaprowadził mnie do nich jak zwykle kieliszek. Kiedy powiedziałam, że jestem z Polski Stwierdzili, że zasadniczo nie są zainteresowani współpracą z polskimi importerami ponieważ tych rażąco nie interesuje wino, a jedynie cena. Długo się przekonywali, wnikliwie analizując moje nastawienie, świadomość pracy z winem, znajomość wina i zrozumienie dla niego. Śmiało mogę powiedzieć, że u nich zdałam kilka ciężkich sommelierskich testów. Wszystko to zrozumiałam, bliżej ich poznając. Usłyszałam i zobaczyłam, że swoje wina traktują jak swoje dzieci. Kiedy do nich wpadam sama czuję się jak ich dziecko, Khan robi najpyszniejszą na świecie sałatkę z owocami morza, która oczywiście najlepiej smakuje z kieliszkiem Mezzodi na ich tarasie. Khan jest niewyobrażalnie precyzyjną i wymagającą osobą. Zdarzyło się kiedyś tak, że mieliśmy różne zdania na temat jednego z roczników Mezzodi Bolgheri Bianco DOC. Długo nie mogła się pogodzić z moją oceną, ale ostatecznie przyznała mi racje. Przyznam, że kiedy pojawiają się nowe roczniki to z dumą słyszę: Barbara, czekaliśmy na ciebie, chcę usłyszeć co o tym sądzisz . Wszystkie ich wina to klasa sama w sobie. Nie tylko w mojej ocenie, bo wszystkie wina zdobywają najwyższe punktacje prestiżowych magazynów winiarskich na świecie.

Khan i Franco byli moimi gośćmi w czerwcu 2010 roku. Zaprezentowali wtedy swoje wina oraz cykl zdjęć Khan, zebranych w albumie „Storie di Mani e di Vino.”

PORTFOLIO